piątek, 6 grudnia 2013

Już przeginam O_O

Uznałam, że już przeginam - jak można nie pisać niemalże dwa tygodnie? ;-)
Kilka razy chciałam coś napisać, ale przy piątej linijce coś odwracało moją uwagę. Teraz sobie już postanowiłam - tym bardziej, że jest wiele rzeczy do opisania.
Przez te ostatnie niecałe dwa tygodnie pilnie uczyłam si.e do konkursu, co nie oznacza, że było nudno, bo tak właściwie na zapewnieniach składanych rodzicom i zamiarach się kończyło. Ostatecznie dzisiaj do szkoły przyszłam z około piętnastoma rozdziałami nieprzeczytanymi i desperacko próbowałam opanować ostatni.
Na miejsce dojechałyśmy około 10:30, a od 11:00 do 13:00 był czas na pisanie testu. Wyszłam mniej więcej o 12:40, bo uznałam, że nie ma po co się przetrzymywać, skoro i tak nie mam już za bardzo nic do powiedzenia (a właściwie napisania).
Ale cofnijmy się trochę wstecz... W środę były Mikołajki Klasowe- dlaczego w środę, a nie dzisiaj?
Ano dlatego, że w czwartek i piątek wielu osób nie było, a w środę były prawie wszystkie.
Tak więc dostałam kalendarz na 2014 rok "Kot Simona na każdy dzień!", figurkę renifera, spinkę
do włosów (która dzisiaj zastosowanie miała jako przypinka do sweterka)
w kształcie różowej różyczki i czekoladę.
No a dzisiaj...  dzisiaj przecież prawdziwe Mikołajki!
Dostałam książkę "Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy", piżamę turkusową w paski i z kociakiem (owszem, z czarnym), czekoladki Merci, od cioci 50 zł, a od babci rzeczy troszkę bardziej dziecinne (ale dla miłośniczki zabaweczek raaaj) - pisaki Sprayza, piórnik i długopis, zestaw do robienia takich brokatowych naklejek...I dużo słodyczy!
 Szczerze mówiąc, jestem bardzo zadowolona ! ;-D :-) ;-) :-D
Po prostu genialnie...
Pewnie większość osób będzie się śmiała, ale zamierzam napisać i wydać książkę. Tak, jestem kujon i będę bawiła się w pisarkę xD
Tak, wiem, że to wielki wysiłek.
Tak, wiem, że nie tak łatwo o to osobom pełnoletnim, a co dopiero niepełnoletnim.
Tak, wiem, że to nie takie łatwe.
Ale naprawdę mi na tym zależy i myślę, że spróbować nie zaszkodzi.
Zechcą wydać teraz - super. Jeśli nie, potrzymam do osiemnastki, naniosę ewentualne poprawki i tyle.
Kończę, na dzisiaj - jutro czeka mnie wizyta u Karoliny o 14:00 ! :3
Pa, pa, a na potem dobranoc!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz